TORA
Adopcję konia mogę polecić osobom tylko zdecydowanym i odpowiedzialnym. Posiadanie konia to ogromne zobowiązanie i odpowiedzialność. Koń to nie zabawka, to bardzo emocjonalne i przywiązujące się do ludzi, innych koni i miejsca zwierzę.
Torę adoptowaliśmy z Centaurusa, ponieważ Wasza fundacja jest mi znana od dłuższego czasu. Zawsze chętnie przeglądałam się Waszym działaniom oraz wspierałam, na ile to było możliwe.
Tora u nas w domu nazywana po prostu Tosią. To przesympatyczny, bardzo inteligentny i oddany koń…. ale trochę też taki koń demolka i wszystkożerca;) – żeby to za słodko nie było. Cóż, ideałów nie ma;))) Tosia wnosi w nasze życie dużo radości i miło spędzonych wspólnie chwil, jak i również szczyptę zamętu i zniszczenia – co by była zachowana życiowa równowaga! Na adopcję konia zdecydowałam się ponieważ potrzebowałam towarzystwa dla swojego konia. Skoro miałam już tego jednego wymarzonego, wyczekanego i kupionego to pomyślałam, że ten drugi to będzie jakiś koń w potrzebie, któremu można pomóc. Będąc częstym gościem na Państwa stronie zobaczyłam zdjęcia Tory i tak to się dalej potoczyło.
Anna